Tym postem powracam do wakacyjnych wędrówek ścieżkami Beskidu Niskiego. Kiedy myślimy o tych górach, natychmiast muszą pojawić się skojarzenia z Łemkowszczyzną, dawnymi i obecnymi mieszkańcami tej ziemi, gdzie wciąż możemy spotkać się z przebogatą kulturą górali karpackich. Bartne i Bodaki to sąsiednie miejscowości, z których pierwsza jest dla mnie ikoną Łemkowszczyzny. Bartne to wieś, gdzie od XVII wieku działają kamieniarze, dlatego tutaj właśnie powstawały znane w całej okolicy kamienne krzyże, kapliczki i żarna. Kamieniarstwo w Bartnem przetrwało do dnia dzisiejszego. Choć nie robi się już we wsi krzyży, wciąż pracuje tu kilku żarniarzy. Jak prawie każda łemkowska osada, wydaje się, że Bartne tak jakby wyłoniło się z baśni. Ale ono naprawdę istnieje i wciąż mieszkają tu Łemkowie. I jest sławne, a sława Bartnego nie powinna dziwić, skoro akt lokacyjny wsi podpisał sam król Jan Kazimierz.
Bodaki podobnie jak Bartne, słynęły z kamieniarki. Wzdłuż całej drogi z Bartnego do Bodaków stoją kamienne krzyże i kapliczki, zrobione w miejscowych warsztatach kamieniarskich. Bodaki są znacznie mniejszą wsią, ale tak samo jak w Bartnem stoją tu dwie cerkwie (obie pod wezwaniem św. Dymitra), greckokatolicka i prawosławna. Jeszcze na początku XX wieku funkcjonowała we wsi mała kopalnia ropy naftowej. Wtedy Bodaki należały do rodziny Siemieńskich. Mam nadzieję, że fotografie choć trochę oddadzą klimat tych miejsc.